niedziela, 3 kwietnia 2016

Moje wiersze i wierszyki


Dla ciebie tę kartkę pisze
Niech cię do snu ukołysze
Wszystkie wiersze poświęcam tobie
I proszę zatrzymaj je przy sobie
Wspomnij o naszej przyszłości
Lecz nigdy nie zapomnij 
O mojej do ciebie miłości

Nie zrywaj nici przyjaźni,
bo nie wiesz czym grozi zerwanie.
Choć nitkę zwiążesz,
węzeł na zawsze pozostanie.
Twój głos ciągle w uszach mi brzmi,
twoja twarz w każdą noc mi się śni,
twoje serce w mym sercu noszę.
Bądź ze mną zawsze, o to jedno Cię proszę

Prawdziwa miłość nie
wyczerpuje się nigdy.
Im więcej jej dajesz,
tym więcej ci zostaje.
Z bliska czy z daleka,
W smutku czy w radości
Nie zapomnij nigdy
O naszej miłości!

Wczoraj w nocy 
spotkałem Ciebie w moim śnie,
Szliśmy razem ulicą
trzymając się za ręce,
W śnie widywać Cię mogę każdej nocy,
Za dnia jest to nie możliwe,
I nawet kiedy budzę się rano,
Pamiętam ten Sen,
Pamiętam Ciebie,
Pamiętam Nas,
Każdy taki sen,
jest tęsknotą do Ciebie,
Do Twego dotyku i ciepła,
Bo! Każdy sen o Tobie,
jest tęsknotą mojej duszy
Do Ciebie
@J

Tęsknotą oplecione marzenia
szeptem ukołysane wspomnienia
tchnieniem wiatru porwane
miłosnych słów uniesienia.

Dłonią twej dłoni szukam
czułych palców dotyku
muśnięć tak delikatnych
jak najcichsza muzyka.

Błękitem oczu cię wzywam
spojrzeniem ogrzewam twe serce
kochaj mnie proszę jeszcze
jeszcze bardziej, goręcej.
@J


Gdy idę spać i zamykam oczy... 
Ciągle Twa postać wnet za mną kroczy...
Nie mogę zasnąć, myślę nieprzerwanie...
Czy tęsknisz wtedy i Ty Kochanie... 
Chcę zasnąć a nie mogę, coś mi nie pozwala... 
Słyszę Twe imię, to ono mnie tak zniewala... 
Marze o Tobie od nocy do rana... 
I pragnę być tylko przez Ciebie Kochana... 
Świt już nadchodzi, z wyczerpania padam... 
Więc mówię dobranoc i pocałunek na Twych ustach składam...
@J

 Czy to noc oszalała

W połowie nocy się obudziłam..
Wyszłam na dwór... tańczyłam..
Wśród gwiazd ubrana w Twoje słowa..
Pełna energii... czułam się piękna i młoda..
Wiatr był moją muzyką..
Czułam go na mym ciele...
Księżyc z zazdrością patrzył... podszedł...
stał się mym tańca partnerem..
Bose stopy mokre od rosy...
Rozwiane wiatrem włosy
Twe serce grzało me ciało...
Wciąż tańca było mi mało...
I w całym tym tańca rozkoszy..
Wciąż widziałam piękne twe oczy..
One są sprawcą mojego szaleństwa...
Bo to nie noc oszalała..
Lecz Twa namiętność do tańca mnie porwała...
A gdy juz tańcem byłam tak słodko zmęczona..
Opadłam by noc dokończyć w Twych ciepłych ramionach.
@J

Przyjdę do Ciebie ranną rosą
Przyjdę do Ciebie nago i boso
Przyjdę do Ciebie i wcale mi nie będzie wstyd.


Przyjdę do Ciebie bo Cię pragnę
Przyjdę do Ciebie rankiem nagle
Przyjdę do Ciebie gdyż Ty tego pragniesz.


Przyjdę do Ciebie Ty o tym wiesz
Przyjdę do Ciebie w Twoim śnie
i mocno przytulę Cię.



...aby moje dobre myśli

dotarły do ciebie
wszędzie tam, gdzie jesteś,
niezależnie od tego, co akurat robisz.


W półmroku świec rozlane wino
Na białej pościeli płatki róż
Dzień się kończy, ale nie minął
Przed nimi jeszcze cudowna noc
Zamiast muzyki dwa bicia serca
Oddech spłoszony jak dziki ptak
Zroszona deszczem prawie odpływa
Ciała kołyszą w miłosny takt
Płonie namiętność w witrażach bieli
Ziemia unosi się z pod ich stóp
Takiej miłości zawsze pragnęli
Takie uczucie to życia cud
Ona dla niego jest całym światem
Cichą zatoką wśród wielkich burz
On jej oddechem, światłem, opoką
Magicznym ogrodem z tysiącem róż
I zasypiają w swoich obcięciach
Rankiem ucieka gdy wstaje świt
Wieczorem wraca do swego księcia
Choć jej nie wolno bo przecież wstyd
I ukrywają tą wielką miłość
Przed całym światem bo tak chciał los 
Kiedyś na pewno będą już razem
Gdy życie skończy się, zakwitnie wrzos
@J

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz